Kontynuujemy nasze RP

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

Ogłoszenie

Drużyna EnklawyDrużyna GwiazdDrużyna CieniaDrużyna ZjednoczeniaDrużyna CrayonaDrużyna MieczaDrużyna SmokówDrużyna PiekłaDrużyna ReyneraDrużyna Czarnych Rycerzy
24 PKT 14 PKT 9 PKT 26 PKT 27 PKT 27 PKT 23 PKT 29 PKT 28 PKT 31 PKT
Arcade
Kadif
Seikon
Czarnobrody
Karlon
Shooter
Karlen
Zajla
Asala
Zerkon
Ben
Haydono
Shokken
Rey
Dantru
Shenkoku
Themo
Adarnos
Milva
Bocross
Torq
Sentendo
Makai
Crayon
Trevor
Tresthul
Herakos
Pinter
Xaxan
Yisaku
Quenn Sin
Deslok
Shinx
Retto
Whyto
Skarlet
Sharet
Gradon
Vilgor
Sansara
Gotronk
Postać
Mara
Reyner
Marelar
Holios
Para
Dox
Garoku
Alucard
Ermac
Yahiko
Phoenix

#31 2013-08-18 00:37:20

 Crayon

Poczuj mój ból

20575593
Call me!
Skąd: Leżajsk
Zarejestrowany: 2013-08-08
Posty: 101
Punktów :   
WWW

Re: RP #2

(NA SKRAJU WYZIMY)
<Zamaskowana postać stoi przed Zakonem Mieczy Ognia i wchodzi po krótkiej chwili przez schody, zabijając wszystkich po cichu, aż do wejścia do głównego budynku>
Zamaskowana postać: Dość łatwe <Wchodząc do głównego budynku, na końcu którego siedzi na tronie Wielki Azhar, a przed nim jego najlepsi wojownicy, słuchając jego przemowy>
Wielki Azhar: Kogo powitaliśmy w naszych progach... Zapewne nie poinformowałeś ludzi przy bramie, że wchodzisz...
Zamaskowana postać: Przyszedłem po Wasz sekret. Jest mi potrzebny. Jednak, możesz mi pomóc oddając z własnej woli, a wtedy przyczynisz się do wygrania z tyranią dwóch króli... Zamierzam zjednoczyć ten świat, naprawić go!
Wielki Azhar: Naprawdę jesteś tak głupi by przychodzić z taką propozycją? Jaką masz czelność by prosić o świętą moc!? Musze Cię zawieźć, ale nie mieszamy się w żadne wojny.
Zamaskowana postać: Jeżeli nie dostanę go z Twojej woli, wezmę go siłą, starcze...
Wielki Azhar: Dziwie się, że ktoś, coś, jak Ty grozi mi, i to przy moich najlepszych wojownikach...
Zamaskowana postać: Nie wiesz kim jestem... Jestem... Crayon, następca legendy...
<Za zamaskowaną postacią pojawia się sześć postaci>
Wielki Azhar: Czyli zawitałem prawdziwą Legendę w moich progach. Żałuje, że Wielki Mistrz nie zostawił Cię wtedy, a wziął w swoje barki. Teraz jesteś takim czymś...
Zamaskowana postać: Myślę, że to koniec pogaduchy... Niestety, teraz zginiecie!

<Każda z postaci wysuwa z rękawa ostrze i rusza na Wielkiego Azhara>
Wielki Azhar: Ja się nim sam zajmę! <Wstając>
<Wielki Azhar wyciąga swój miecz, który zmienia się w miecz ognisty>
Wielki Azhar: Pokażę Ci moc ognia. Prawdziwą moc ognia!
<Miecz zaczyna przybierać kolor niesamowicie skupionego ognia>
<Wielki Azhar rusza na Zamaskowanego>

Ostatnio edytowany przez Crayon (2013-08-18 00:49:31)

Offline

 

#32 2013-08-18 00:53:42

 BOOyaki

Użytkownik

Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2013-08-08
Posty: 77
Punktów :   

Re: RP #2

<BOO odłożył kufel z miodem, jakby niedowierzając, wyszedł z karczmy; uważnie się rozejrzał i ruszył jedną z uliczek>

BOOyaki: Niemożliwe. Tutaj?...

<wojownik szybkim chodem przeszedł do jednej z bram, po czym skierował swe kroki w gęstwiny; po kilkunastu minutach prędkiego marszu, natrafił na dziwną budowlę>

BOOyaki: <wchodząc po schodach prowadzących do wejścia> Tak... To tutaj.

<BOO wszedł do środka i ujrzał kompleks dziwnego zakonu, a w niektórych miejscach dostrzegł ciała; udał się do największego budynku, gdzie ujrzał piękną salę, którą szpeciła jedna scena: walka Crayona z dziwnym wojownikiem dzierżącym płonący miecz; Inkwizytor postanowił nie interweniować, póki co>

Offline

 

#33 2013-08-18 00:58:15

Xalex02

Moderator

Zarejestrowany: 2013-08-08
Posty: 430
Punktów :   

Re: RP #2

<Pomnik BOOyakiego>

Arkos: Piękna rzecz. Aż szkoda... Ale słóżba nie dróżba. Vilgor? Chcesz czynić honory?

Vilgor: A mam jakiś wybór?

Arkos: Czemu jesteś taki wobec mnie? Próbuję być miły i się z wami zaprzyjaźnić. Co z tego, że jesteś moim sługą? Wcale cie tak nie traktuję ale... <poważny i przygnębiony głos> Jeśli chcesz mogę zacząć.

Vilgor: Jesteś dla mnie zagadką Arkos.

Arkos: <agresywny głos> Mam do gdzieś! Pospiesz się i ropierdol to

<Vilgor uniósł swój miecz po czym wykonał jedno poziome cięcie>

<cały posąg rozpadł się na kawałki>

Vilgor: Nie boisz się, że mogłem przez przypadek zniszczyć klucz?

Arkos: <spokojny głos> Nie. Tych klucz nie da się tak po prostu zniszczyć. A teraz...

<Arkos wyciąga dwa klucze>

Arkos: ... rodzeństwo się odnajdzie.

<klucze trzymane przez Arkosa zaczęły świecić mocnym światłem>

<wśród gruzów zaczęło powstawać identyczne światło>

<Arkos wycignąl rękę>

<wykonał zamach po czym wszystki głazy poleciały w powietrze>

Vilgor: <myśli> Telekineza? Nie to musi być coś innego...

<bierz klucz po czym wszystkie 3 chowa pod płaszcz>

Arkos: Chodźmy zanim ktoś zauważy co zrobiliśmy...

Offline

 

#34 2013-08-18 01:00:20

TheMo

Administrator

Zarejestrowany: 2013-08-08
Posty: 383
Punktów :   

Re: RP #2

<Narok, posiadłość Hakkuina>
Hakkuin:Więc, skoro jest tak jak mówisz to mamy kłopoty. Musisz odzyskać lub zniszczyć pierścień, zanim zrobią coś naprawdę złego. Wyczułem zaburzenia. Ci, których nie ma wracają. Potężni! Potężniejsi!
Themo: Tak, wiem. Rience, Xalex, Vilgor są zombiakami. Jakieś jeszcze mądrości, czy mogę ruszać?
Hakkuin: Chcesz ruszać, nie wiesz gdzie. Zastanów się, gdzie? Pewno chce pozyskać wielkich wojowników...
Themo: A co jeśli on nie chce robić wielkiej armii? Jeśli źle kombinujemy? Widziałem, ba poczułem jego siłę.
Hakkuin: Jeśli chcesz go pokonać musisz poznać jeszcze jedną rzecz. Chodź. Nauczę cię sztuki władania nad duszą. Nie tylko swoją. Dzięki temu będziesz mógł się komunikować na odległość, wyczuwać energię każdej osoby, nawet przejść w stan astralny.
Themo udał się za Hakkuinem, gdzie rozpoczęli medytację.

Offline

 

#35 2013-08-18 01:42:07

 Crayon

Poczuj mój ból

20575593
Call me!
Skąd: Leżajsk
Zarejestrowany: 2013-08-08
Posty: 101
Punktów :   
WWW

Re: RP #2

(W ZAKONIE MIECZY OGNIA)
<Wojownicy nacierają się na siebie>
<Ogniste ostrze Azhara tworzy wielką falę ognia lecącą na zamaskowane postacie>
<Postacie unikają fali i docierają do Azhara>
<Wielki Azhar jedną z zamaskowanych postaci spala jednym uderzeniem, tak potężnych, że aż czuć było wytryskająca energie z miecza, a kolejne dwa poważnie rani, po czym robi unik do tyłu>
Wielki Azhar: Zabiłem już trzech. Po takiej legendzie spodziewałem się więcej...
<Za zamaskowanym pojawia się znów trzy postacie, dopełniając>
Wielki Azhar: Cholera, jak to możliwe? Przecież ja...
Zamaskowana postać: Nie doceniasz mnie, a do tego ten atak widzę mocno osłabił Cię. Był potężny... Takie ilości magi w jednym ciosie. Niesamowite...
Wielki Azhar: Jestem zaszczycony, że taka legenda mi tak prawi, jednak... I tak Cię zabije. Nie oddam daru!
<Zamaskowane postacie znów atakują, teraz w szerokim szyku>
<Miecz Azhara osłabł skupieniem mocy>
<Azhar przez niemożliwość skontrowania tak szerokiego ataku, znów tworzy falę wbijając miecz w ziemię, niszcząc aż cztery postacie, a dwa z ciał unikają w powietrzu>
Zamaskowana postać: Nieźle... Ale nadal osłabłeś...
<Miecz Azhara znowu osłabł>
<W powietrzu pojawia się cztery postacie>
Wielki Azhar: Rozumiem. Teraz Cię pokonam!
<Wielki Azhar skupił całą moc i uderzył wielką falą w postacie, które były w górze, trafiając we wszystkie na raz, i spalając je>
Wielki Azhar: To koniec!
<Miecz Azhara tak osłabł, że tli się na nim tylko płomyk>
<Z Cienia wychodzi Zamaskowana postać>
Wielki Azhar: Jak Ty!? Ciebie w ogóle można zabić!?
Zamaskowana postać: To koniec dla Ciebie...
Wielki Azhar: Rozumiem, Ty nie jesteś... <Zamaskowana postać wbija miecz w gardło Azharowi. Przez jego wyczerpanie nie mógł szybko zareagować>
Zamaskowana postać: Wasz Mistrz poległ! Mam nadzieje, że na znak honoru, dacie sobie spokój!
<Ruszając do tronu, a zza tronu wyciągając dar>
Zamaskowana postać: Tak jak myślałem. Nie zaatakujecie...

Ostatnio edytowany przez Crayon (2013-08-18 01:49:06)

Offline

 

#36 2013-08-18 01:51:10

 BOOyaki

Użytkownik

Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2013-08-08
Posty: 77
Punktów :   

Re: RP #2

<w sali tronowej Azhara nagle zabrzmiały oklaski; BOO szedł przez komnatę, uderzając dłonią o dłoń>

BOOyaki: Oni może nie zaatakują... Lecz w takich miejscach zwykle kryją się inne niespodzianki, Crayonie.

<Inkwizytor mijając ciało Azhara, uważnie mu się przygląda>

BOOyaki: Mogło mu pójść lepiej... Natomiast ciekawi mnie jedno... <łapiąc miecz Mistrza Zakonu i oglądając go> Co ty tu robisz?

Offline

 

#37 2013-08-18 01:57:37

 Crayon

Poczuj mój ból

20575593
Call me!
Skąd: Leżajsk
Zarejestrowany: 2013-08-08
Posty: 101
Punktów :   
WWW

Re: RP #2

(W ZAKONIE MIECZY OGNIA)
Zamaskowana postać: Znowu się spotkamy, BOOyaki. Nie spodziewałem się tak szybkiego spotkania, ale... Dobrze. Odpowiem na Twoje pytanie, bo i tak muszę odsapnąć.
<Usiada na tronie>
Zamaskowana postać: Jestem tu po jeden z fragmentów układanki. Chcę odbudować świat, na taki, jaki dałem mu szanse być, a który nie wykorzystał. Chcę zabić króli i przejąć władzę, na taką, która powinna być od dawna. Jedna i zjednoczona! A to coś przysłuży mi się do wygrania wojny, którą wywołam, którą wygram dzięki temu. Odrodzę Mroczne Bractwo w blasku! Ja będę nowym porządkiem!

Ostatnio edytowany przez Crayon (2013-08-18 02:03:11)

Offline

 

#38 2013-08-18 04:05:21

TheMo

Administrator

Zarejestrowany: 2013-08-08
Posty: 383
Punktów :   

Re: RP #2

Themo próbował wydobyć z siebie całą energię duchową. Medytował pod okiem swojego mistrza, który nie szczędził mu uwag i porad. Łowca postępował zgodnie z jego zaleceniami. Po czasie zaczął wyczuwać swojego mistrza, swojego gryfa.
Hakkuin: Udało ci się, lecz to dopiero początek. Wyczuwasz tylko ludzi związanych z tobą. Spróbuj wyczuć innych.
Themo: Innych? Tu nikogo nie ma. Nie można tak na odległość.
Hakkuin: Jak nie można? Ja na przykład teraz wiem, że dawniejszy Wielki Inkwizytor szykuje się do walki przeciwko zabójcy Mistrza Azhara.
Themo: Co? Skąd? To...
Hakkuin: Zamknij się i medytuj. Dzięki temu będziesz mógł oczami duszy zobaczyć co dzieje się na drugim końcu kontynentu.
Themo posłusznie wrócił do medytacji. Już nie myślał o tym, co jego mistrz mu powiedział. Jego energia duchowa zaczęła poruszać naczynia na stole. Słońce zaczęło zachodzić, a Łowca wciąż medytował.

Offline

 

#39 2013-08-18 10:49:41

 BOOyaki

Użytkownik

Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2013-08-08
Posty: 77
Punktów :   

Re: RP #2

<BOO ułożył miecz Azhara na jego piersi, układając jego dłonie na rękojeści>

BOOyaki: <rzucając w eter> Zasłużył na godny pogrzeb. <przerzucając wzrok na zamaskowanego, wiercił go chwilę oczami, podejrzliwie próbując coś spostrzec> Chcesz przejąć władzę?

<mówiąc to, Inkwizytor wykonał kilka kolejnych kroków w stronę tronu>

Offline

 

#40 2013-08-18 11:42:23

Xalex02

Moderator

Zarejestrowany: 2013-08-08
Posty: 430
Punktów :   

Re: RP #2

<nagle w sali w której znajduje się BOO i Crayon rozbrzmiał jeszcze jeden głos>

Arkos: Po co władza nad czymś co przestanie istnieć?

(A teraz można udać, że w tle akcji słychać tą nutę  http://www.youtube.com/watch?v=K5FeKFKLvwA. Gdzieś od 2.50 )

<nagle do sali wpadło coś przypominające poruszający się cień>

<ustał on na boku sali w przybrał kształt>

Arkos: <dominujący głos> Co do jednego masz racje Crayonie. Ludzie odrzucili daną im szanse. Dlatego nie zasługują już na żadną. Sprawię, że świat stanie w popiołach ale tym razem się nie odrodzi. Jesteś pod jednym względem naiwny Crayon. Uważasz, że wszystko da się naprawić twoim porządkiem i pokojem. Ale tak się nie stanie. Twoja wizja pokoju jak widać nie sięga na tyle daleko by spostrzec, że żaden pokój nigdy nie trwa wiecznie. Ludzka arogancja i chciwość zawsze stworzy następne wojny. Życie w takim świecie nie ma sensu dlatego zniszczę ten świat i istoty panujące na nim!

Offline

 

#41 2013-08-18 11:54:17

 BOOyaki

Użytkownik

Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2013-08-08
Posty: 77
Punktów :   

Re: RP #2

<BOOyaki zlustrował spojrzeniem przybysza>

BOOyaki: Wybacz, cieciu, lecz to jest przyjęcie zamknięte. Tylko dla wybranych gości. Poza tym - nie podoba mi się twoje podejście... Nie podoba mi się ten kurewski świat. Nie po to prawie trzydzieści lat temu ryzykowałem życie! Nie po to oddałem wolność, by teraz to zniszczył ktoś taki, jak ty! Świat nigdy nie będzie doskonały... <wyciągając Ostatni Bastion z pochwy> ... ale nie potrzebuję tu kolejnego świra.

<na ostrzu Bastionu widoczne są dziwne świecące żyłki energii; Inkwizytor nie podniósł jeszcze klingi, czekając na reakcję przybysza>

BOOyaki: Czego tu chcesz?

Offline

 

#42 2013-08-18 12:10:04

Xalex02

Moderator

Zarejestrowany: 2013-08-08
Posty: 430
Punktów :   

Re: RP #2

Arkos: Chciałem zobaczy na oczy wielkiego Crayona oraz przeprosić cie za zniszczenie twojego posągu. Oraz chciałem byś po tych 26 latach ujżał znajome twarze...

<nagle za Arkosem pojawiły się dwie trumny>

Arkos: Powitajmy gorącymi oklaskami:

<trumny otwierają się>

Arkos: Xalexa oraz Ksintera

Offline

 

#43 2013-08-18 12:15:08

 Crayon

Poczuj mój ból

20575593
Call me!
Skąd: Leżajsk
Zarejestrowany: 2013-08-08
Posty: 101
Punktów :   
WWW

Re: RP #2

(W ZAKONIE MIECZY OGNIA)
Zamaskowana postać: Tak, BOOyaki, chcę przejąć władzę! Chcę być nowym pokojem!
<Spoglądając na cień>
Zmarnowali szansę, ale dlaczego? Bo zamiast sam wziąć sprawy w swoje ręce, gdy dałem im
szansę, to odszedłem i oddałem władzę temu głupcowi. Teraz będzie inaczej, a mój dodatkowy zapasowy plan...

<Patrząc na przyzwane trumny>
Zamaskowana postać: Jak Ty... Cholera, kim Ty jesteś!? <Wyraźnie zdenerwowany>
<Za Zamaskowanym pojawia się sześć postaci>

Ostatnio edytowany przez Crayon (2013-08-18 12:15:52)

Offline

 

#44 2013-08-18 12:23:31

 BOOyaki

Użytkownik

Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2013-08-08
Posty: 77
Punktów :   

Re: RP #2

<BOO uśmiechnął się paskudnie>

BOOyaki: Tego demona już raz odesłałem na miejsce. Nie sądzisz chyba, że stanowi dla mnie wyzwanie?

<wojownik dłużej zawiesił wzrok na Ksinterze>

BOOyaki: Stary dziad. Może być Jednym z Pięciu, ale to MNIE wysłał na wojnę z demonami. Taki potężny? To czemu sam nie wygnał Arhella? <głośniej, z widocznym żalem> Dlaczego to ja zmarnowałem połowę swego życia w piekle?!

Offline

 

#45 2013-08-18 12:24:18

Xalex02

Moderator

Zarejestrowany: 2013-08-08
Posty: 430
Punktów :   

Re: RP #2

Xalex: <zdenerwowany> Kogo nazywasz głupcem Crayon?! Myślisz, że tego nie słyszałem?!

Arkos: Ale po co mamy się derwować Crayon... Ksinter bądź tak miły i zamknij prawe oko bo Crayon zdenerwuje się jeszcze bardziej. Chce ci tylko uświadomić Crayonie, że ty też, nie będziesz żyć wiecznie. Gdy umrzesz wojny nastaną ponownie. A może się to nawet stać za czasów twego życia. Kto wie. Ludzka rządza władzy nie zna granic. Strach w końcu przestanie ich nękać. Tak był, jest i będzie. Dlatego odbiorę im ten świat na który sobie nie zasłóżyli.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.nowezycie.pun.pl www.tibia-ots.pun.pl www.asg-orzesze.pun.pl www.zuzelbartek.pun.pl www.tntdb.pun.pl