Kontynuujemy nasze RP

Xalex nie pamięta swojej przeszłości. Ostatnią rzeczą jaką pamięta jest upadek i stracenie przytomności przed domostwem z poszarganym ciałem. Gdy się obudził leżał na łóżku koło kominka. Czuł, że zaraz znowu straci przytomność. Zanim odpłyną zobaczył kobietę. Jednak twarz była dla niego rozmazana. Kobieta zaczęła zbliżać się do niego. Jednak za nim dotarła ten zemdlał. Gdy obudził się ponownie miał już na sobie porządne opatrunki. Obok łóżka siedział jakiś mężczyzna. Zapytał go jak się czuje. Wyjaśnił, że wraz z żoną znaleźli go przed domem poważnie rannego i wykrwawionego. Mężczyzna spytał o imię i kazał się położyć i odpoczywać. Xalex odpowiedział "Xal... Chyba Xalex...". Zanim mężczyzna odszedł Xalex chciał wiedzieć komu zawdzięcza ratunek. Mężczyzna przedstawił się jako BOOyaki de Rand. W ciągu następnych dni Xalex poznał resztę rodziny de Rand. Żonę BOOyakiego Marię oraz jego małego bezimiennego jak na razie syna. Przez następne tygodnie Xalex dochodził to siebie. Chciał jednak być przydatny. Dlatego chodził z BOO na polowania, do lasu po drewno, na targi po potrzebne towary. Przez ten długi czas Xalex I BOOyaki zaprzyjaźnili się. Jednak to nie były dobre czasy na przyjaźń. BOO został wezwany by bronić granicy swojego kraju przed inwazją wroga. Xalex chciał ruszyć z nim ale BOO kazał mu zostać. Poprosił go by zaopiekował się jego rodziną kiedy go nie będzie. Po kilku dniach zaczęło się. Wróg przedarł się przez linie obronne. Nie było żadnych wieści o ocalałych. Xalex i Maria podejrzewali, że BOO już do nich nie wróci. Trzeba było bronić wioski. Starosta zarządziła by starcy, kobiety i dzieci opuściły domy i udała się na zachód w poszukiwaniu schronienia. Xalex został by walczyć z wrogiem i dać czas na ucieczkę ludziom. Mimo, że BOO prosił go by opiekował się jego żoną i synem on uważał, że zrobi więcej zatrzymując wroga. Jednak się mylił. Okazało się, że armie wroga były już tak rozprzestrzenione po kraju, że nawet na zachodzie były już ich odziały. To nie była nawet bójka. To była rzeź. Starców wymordowano. Dzieci, które przeżyły poszły do niewoli. A kobiety... zapewne wymordowane kiedy się już znudziły do chędożenia. Ta wieść wzbudziła w nim coś a bardziej kogoś. Przez następny czas Xalex podróżował po świecie z Arhellem, demonem. Xalex do dziś nie wie skąd demon wziął się w jego ciele ale podejrzewa, że ma to coś wspólnego z jego amnezją. Potem Xalex zawitał do miasteczka Fronos (czy jak ono się tam nazywało) ale to już inna historia...


Wcielenia:

Ostatnio edytowany przez Xalex02 (2013-08-10 15:29:55)